Program zaczął swoją emisje w lutym 2003 roku. Warto zwrócić uwagę na to iż w tamtych czasach na TVP2 (potocznie nazywanej dwójką) w soboty i niedziele o 20, zazwyczaj nie było cyklicznych cotygodniowych programów. Zamiast tego o tej porze puszczano różnej maści rozrywkę jak kabarety, koncerty, czy pojawiające się raz na jakiś czas programy.
I to właśnie w takiej formie Europa da się lubić debiutowała. Na początku nie miała swojej stałej pory emisji. Po prostu co jakiś czas, mniej więcej dwa razy w miesiącu, pojawiał się nowy odcinek.
Program to adaptacja francuskiego talk show Union Libre. Patrząc na youtube na fragmenty jak ten tego show od razu widzimy znajomą stylistykę.
Warto wspomnieć, że znany z programu Steffen Moller, już przed jego pojawieniem się był rozpoznawany. Bowiem występował on w M jak miłość w którym grał niemca mieszkającego obok Marka i Hanki (tej której żywot zakończyły kartony). Mam wrażenie, że Steffen był swego rodzaju magnesem mającym przyciągnąć ludzi.Widać to chociażby jak zerkniemy na to jak często pojawiał się w programie. W pierwszym sezonie ze wszystkich obcokrajowców tylko on wystąpił w każdym odcinku.
Warto zwrócić uwagę, że w tym sezonie pojawił się odcinek podwójny. Bowiem czwarty odcinek składał się z dwóch części. Czasami zresztą były powtarzane one razem.
Osobiście z tym sezonem spotkałem się dopiero gdzieś w maju. Leżałem w domu z nogą w gipsie i oglądałem dość sporo rzeczy w telewizji. Jednak będąc szczerym to jeszcze nie był szczyt możliwości programu. W pierwszych odcinkach program nie był jeszcze tak zabawny jak później. Wielu uczestników nie miało w sobie osobowości, która potrafiłaby zabawić widza, a i jeszcze pomiędzy uczestnikami nie było takiej luźnej relacji w takim stopniu by zapewnić humor.
Poza tym w tych odcinkach nie było jeszcze tradycji przedstawiania się przez nowych uczestników, co trochę sprawiało, że niewiele widzieliśmy o nich.
Pierwszy sezon był udany, bo zainteresował sobą widzów. Jednak to nie on jest tym co osobiście najbardziej cenie w tym programie. To jeszcze nie był okres mojej fascynacji programem, gdyż wiele elementów ktore w nim lubię jeszcze się nie pojawiło. Poza kilkoma wyjątkami większość uczestników nie miała w sobie tego czegoś co owocowałoby dobrym występem w programie rozrywkowym. Choć trzeba przyznać, że gdyby nie ten odcinek nie byłoby tych kolejnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz